paź 15 2010

cd


Komentarze: 0

Mgła był tak gęsta, że aż czuł jej lodowate drobinki. Były jak ukłucia setek igieł wbijanych w jego plecy. Zimno przeszywało go aż do kości. Jezior wzburzyło się. Wysokie fale rozbijały sie o pomost. Wiatr kołysał starymi drzewami, których gałęzie z hukiem zderzały się ze sobą. 

A on leżał, nie zwracając uwagi na to co wokół się dzieje, jakby był w innym świecie. Cały czas miał przed oczyma tę kobietę, ciągle czuł na ustach smak jej ust. Ten pocałunek był niesamowicie przyjemny, ale gdy ona oderwała swoje usta, to wraz z nimi zabrała z niego prawie cała energię. Widział ją przez chwilę, lecz to była najpiękniejsza kobieta jaką kiedykolwiek spotkał. Miała tajemnicze, intrygujące, a zarazem przerażające spojrzenie. Ten uśmiech wydawał się tak bardzo szczery, że aż przepowiadał coś złego.

Zebrał się w sobie, wstał i resztkami sił ruszył w stronę lasu, by ją odnaleźć. Strach, adrenalina, ciekawość, pragnienie z każdym korkiem dodawały mu sił. Powoli jego nieporadny marsz zamieniał się w niezdarny bieg...

dales : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz