kwi 10 2003

Nocą modlę się, o świt...nie nadchodzi...


Komentarze: 2

Chciałbym się zmienić. Dziś uświadomiłaś mi, że się zatracam, a może po prostu zauważasz jaki naprawdę jestem. Nie wiem sam. Pragnę być takim jakim byłem kiedyś, jeszcze osiem miesięcy temu. Wtedy było inaczej. Chyba byłem bardziej interesujący. Brakuje mi fantazji, wszystko jest takie przyziemne.

Pomożesz mi?

dales : :
11 kwietnia 2003, 11:56
"Chciałbym się zmienić" Zmiany ciągle następują... zmieniasz sie ty i wszystko w około... sam sobie musisz pomóc... nie możesz wrócić do tego co było kiedyś, jednym z zadań człowieka jest ciągły rozwój, nie możesz się cofnąć...
11 kwietnia 2003, 00:25
idzie wiosna, moze ona znow natchnie Cie fantazja. wiecej wiary w siebie a bedzie dobrze.

Dodaj komentarz