lip 24 2003

podwórko


Komentarze: 8

Moje podwórko jest chyba jedno z najciemniejszych na osiedlu. Jak nie ma księżyca, to na wyczucie tam chodze, widząc tylko zarysy przedmiotów. Jeżeli jest zgaszone światło w domu, to już nic nie widać. Ma to swoje zalety, łatwo się zasypia, bo nic po oczach nie wali. Lecz nienawidzę wstawić roweru w nocy, wtedy wyobraźnia działa i z każdym szlestem liści, serce bije coraz szybciej...

dales : :
Daleś
25 lipca 2003, 23:28
:) spoko :)
25 lipca 2003, 18:52
O żesz... przepraszam Cię bardzo:)
25 lipca 2003, 18:51
Lubię się bać, ale tylko wtedy jak wiem, że nic mi nie grozi:) Mam skłonność do wybujałej faztazji w ciemności, dlatego wolę się nie poruszać w nocy takimi zakamarkami:)
25 lipca 2003, 18:50
Lubię się bać, ale tylko wtedy jak wiem, że nic mi nie grozi:) Mam skłonność do wybujałej faztazji w ciemności, dlatego wolę się nie poruszać w nocy takimi zakamarkami:)
25 lipca 2003, 18:50
Lubię się bać, ale tylko wtedy jak wiem, że nic mi nie grozi:) Mam skłonność do wybujałej faztazji w ciemności, dlatego wolę się nie poruszać w nocy takimi zakamarkami:)
25 lipca 2003, 08:58
To dziwne.. Zauważ, że ludzie lubią się bać..
25 lipca 2003, 00:31
...rodzi się strach...ale taki znajomy strach,czas oswoić się z nim...
25 lipca 2003, 00:21
mam tak samo.w dzien tez.

Dodaj komentarz