Archiwum 26 listopada 2003


lis 26 2003 Bez tytułu
Komentarze: 2

Stał na wiadukcie. Trzymał sie poręczy, ciągle myślał czy warto. Przecież jest kolorowo, nie jest pięknie, tak jakbym on tego chciał. Wpatrywał się w to co na dole, lecz niczego nie widział w tych ciemnościach. Usłyszał pociąg, zobaczył jego światła, jak wyłaniają się zza zakrętu. Oślepiały go. Pociąg z hukiem przejechał pod jego nogami. Gdy ostani wadog przejechał pod wiaduktem, cała smuga, którą ciągnął za sobą, powiała prosto na niego. Powiew zsunął jego stopy z krawędzi i spadł na dół, uderzając o tory...
Chciał jeszcze postać, pomyśleć. Nie chciał aby to stało się tak szybko, ale nie miał na to wpływu... Poczuł, ogromny ból, trwał on przez chwile, ale minął, odszedł razem z nim...

dales : :
lis 26 2003 Bez tytułu
Komentarze: 0

"o nieszczęsne królestwo i zginienia bliskie"

ale przecież, w głębi duszy ja tego nie chce...

dales : :