Archiwum 05 grudnia 2004


gru 05 2004 Wolnosc
Komentarze: 1

W sumie to praca z religii, ale może być na notke

            Czym jest tak naprawdę wolność? Utkwił mi w pamięci fragment pewnej reklamy w której pytano ludzi czym jest wolność i jeden mężczyzna odpowiedział: „to możliwość podejmowania niezależnych decyzji”. Wg mnie to najtrafniejsza definicja tego słowa. Człowiek został stworzony aby być wolnym. Lecz często w życiu bywa inaczej, sami zniewalamy się lub dajemy się zniewolić.

            Nie wyobrażam sobie życia, w którym byłbym zniewolony. Utożsamiam się z tekstem piosenki Chłopców z Placu Broni, pt. Kocham wolność : „Wolność kocham i rozumiem, wolności oddać nie umiem”. Historia pełna jest przykładów wojen, w których próbowano wykraść wolność ludziom. Idealnym przykładem jest komunizm w Polsce, system, który ograniczał wolność nie miał szans na stabilność, stąd oszałamiająca „kariera” demokracji na świecie. Człowiek może stracić wszystko, byle zachować wolność. Każdy człowiek rodzi się wolnym, tyle że w dzisiejszym świecie różnie z tym bywa. Gdy przyjdziemy na świat w kraju totalitarnym, automatycznie nasze naturalne prawo do wolności jest nam odbierane. W takich krajach to przywódcy określają to jak ta wolność wygląda, ale na szczęście to są skrajności. Społeczeństwo, jego normy, także wytyczają nam ramy naszej wolności. To wypada, a to nie, takie zachowanie jest nie do zaakceptowania. Nie chodzi mi o normy typu dogmaty, ale o takie: „kolczyk w nosie! jak to wygląda?”. Aby być w pełni wolnym, trzeba być bardzo odważnym. „Walcząc” ze społeczeństwem zostaniemy wyrzuceni na jego margines. Ludzie nie znają określenia „oryginalny”, prędzej nazwą osobę nieco inną „wariatem”. Brak tolerancji wśród ludzi wywołuje strach przed „możliwością podejmowania niezależnych decyzji”. Ile kroć hamujemy swoje pragnienia, bojąc się tego co ludzie pomyślą. Wiele razy mam ochotę iść chodnikiem i głośno śpiewać, ale nie robię tego, bo ludzie zaczną dziwnie się patrzeć. Wszystko co wymaga od nas wyrzeczeń zabiera część naszej wolności, ale przecież życie to sztuka wyboru. Sami zrzekamy się niezależności, aby zdobyć coś. Gdy się ożenię się, zaczynam podlegać nowym ograniczeniom, ale takich wyborów dokonuje się z radością. W dzisiejszym świecie największym złodziejem wolności jest pieniądz. Ludzie giną w ślepej pogoni z nim. Podlegają jego prawom, nie widzą świata poza nim. Pieniądz jest dla nich wszystkim, zanim to odkryją, nie będą już mieli do czego wracać.

            W moim wieku nie mogę mówić o pełnej wolności, ponieważ jej zakres jest w dużym stopniu regulowany przez moich rodziców. Skłamałbym gdybym powiedział, że gdy się usamodzielnię będę w pełni wolnym człowiekiem. Nasuwa mi się myśl, że wolnym można być tylko na bezludnej wyspie, gdzie to my o wszystkim decydujemy, ale nawet tam podlegalibyśmy prawom natury. To chyba jest najczystsza postać wolności, lecz czy ktoś chciałby tam żyć?

 

dales : :