Komentarze: 3
Wielka ognista kula, powoli wyłania sie ponad horyzont. Wraz z nią powstają w głowie nowe myśli, nowe plany. Rozkwitną... I znikną nie spełnione, tak jak zachodzi słońce...
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 01 |
02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 | 08 |
09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 |
16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 |
23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 |
30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
Wielka ognista kula, powoli wyłania sie ponad horyzont. Wraz z nią powstają w głowie nowe myśli, nowe plany. Rozkwitną... I znikną nie spełnione, tak jak zachodzi słońce...
Nawet po "oddaleniu" sie od Ciebie, dla mnie ta więź jest prawie tak samo mocna jak przedtem. Wystarczy ją połatać, ale połatane to już nie to samo. Lecz jak inaczej?. Nowej "liny" (w tym momencie przyszłaś) raczej nie utkamy, zbyt długo by to trwało. A może kiedyś zapomnimy o tych łatkach, nie bedziemy zwracali na nie uwagi... I znowu bedzie pięknie.........
Najlepszym przyjacielem jesteś Ty...
Myslovitz - Uciekinier
I znów mój duch połyka lęk
Jak martwy człowiek wchłaniam śmierć
Nie widzę nic nie słyszę nic
Tracę puls i ciało swe
Na drodze krzyż zatrzymał mnie
Kazał mi żyć
Pozwolił stać pozwolił iść pozwolił mi być
To czerwień jest kolorem krwi
Maluje krwią na ciele mym
Wbijam gwóźdź głęboko tak
By poczuć siłę i poczuć strach
Dotknij mnie i powiedz mi
Pozwól mi iść
I napisz krwią na ciele mym, że warto żyć
Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem przed lękiem uciec chcę
By dalej żyć
Stworzony by biec
Nie może zatrzymać się na zawsze zostać chcę
By dalej żyć
I znów mój duch połyka lęk
Jak martwy człowiek wchłaniam śmierć
Nie widzę nic nie słyszę nic
Tracę puls i ciało swe
Chcę dalej żyć
Gdy słucham tej piosenki, to czuje tak, jakbym to ja pisał jej tekst...