| pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
| 31 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 |
| 07 | 08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 |
| 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 |
| 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 |
| 28 | 29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Chłopcze, uspokuj się, co ty odpierdalasz?! Ile można się oszukiwać?! Nie patrz na wszystko, tylko zrób coś! Zejdź na ziemię! Przestań pisać już o tych pierdołach, co ci do głowy wpadają, zostaw to dla siebie! Daruj sobie te bzdurne notki! Weź się za coś, zrób coś z sobą! Popatrz na swoje życie, jedno wielkie gówno! Przestań czekać, nie wszystko będzie podane ci na tacy!
Niech mi ktoś to w końcu powie...
Dziś chyba jest kumulacja. Od rana już tak mi Ciebie brakuje, jak tylko Wojtek powiedział, że dzwoniłaś, to tak zacząłem tęsknić, jak jeszcze nie tęskniłem przez te wszystkie dni. Teraz, gdy jest wieczór, zaczynam myśleć o Tobie. Ciekawe, co tam robisz teraz. Może myślisz o mnie. Hmm, pewnie nie znajdujesz na to czasu.
Ja (22:29)
Brakuje mi Iwonki
Wercia (22:29)
wiem
Ja (22:29)
bo codziennie to mówie:)
Nawet Weronika już to odczuwa w rozmowie ze mną, dziwne, myślałem, że nie okazuję tego.
Chciałbym mieć to zdjęcie, które robiliśmy sobie przed wyjazdem. Lecz widok Twój na kawałku papieru, nic mi nie daje. Musze poczuć Twoją bliskość. Bliskość duchową. Jeszcz 2 dni.
Dzis koniec mojego postanowienia, nie piłem coli przez 2 miechy, ale pierwszą pepsi wypiję z Tobą Misiaczku.
udało mi się znaleźć część starych notek, szkoda mi tego co zniknęło...
Obraz 2003-02-23 22:22 Jeszcze do niedawno był on tak wyraźny. Patrząc na niego dostrzegałem wszystkie detale. Każdą szramę, najmniejsze nawet zarysowania. Teraz obraz ten oddala się ode mnie, staje się mniej ostry. Widzę jeszcze jego piękno, lecz przez mgłę. Czy jescze kiedyś będę mógł podejść do niego i znowu go dotknąć. Wyczuć pod palcami każadą skazę, poczuć zapach farby. Już chyba nigdy nie będę tak blisko...
obraz 2003-02-26 17:43 Obraz spadł, a ja leże koło niego. powoli farba rozmazuje sie w moich lazach. nie dlugo utopie sie w nich, lecz smierc nie jest zla, smierc jest kochana, smierc wyciaga noz z serca, jesli nikt tego wczesniej nie uczyni. Kolejna porazka, juz ich nie licze, nienawidze. stracilem jedno z marzen...