Komentarze: 3
Idę na łąkę, kładę się na mienciutkiej trawce. Jestem sam... Podnoszę do góry rękę, maluje palcem po niebie. Maluję swoje marzenia. Tak... Wszystko co kryłem w sobie, nanoszę na ten błękit... Zamykam oczy, to co nabazgrałem staje się prawdą. Już nie leżę tu sam. To już nie ten ja. Wszystko jest takie piękne... Nie chcę otwierać oczu...