Komentarze: 5
Zaszyje sie gdzieś w mroku. Stanę w ciemnym kącie. Ubiorę sie na czarno. Założę kaptur. Pochylę głowę. Będę po cichu płakał. Cała szata nasiaknie łzami. Nie pozwolę, żeby jakaś spadła na podłogę. Nie usłyszysz mego płaczu. Nie chcę, abyś go słyszała. Gdy przyjdzie odpowiednia pora, wydję z cienia. Zdejmę przemoczony kaptur. Wtedy ujrzysz moje załzawione oczy, ale to już będą inne łzy, to będą łzy szczęścia...