Komentarze: 3
-Spójrz mi w oczy, co widzisz?
-Radosne iskierki. - uśmiechnęła się. - Czekaj tam w głebi...
Przerwał jej. Zamknął oczy. Nie chciał, aby zajrzała głębiej. By ujrzała te potoczki krwi. Te drżące ścinki. Pękające z bólu. Te oczy mają sie uśmiechać, nie płakać. Zacisnął mocno powieki. Z kącików poleciały mu łzy. Odwrócił się. Strząsnął łezki. Uśmiechnął się i znowu spojrzał jej w twarz...