Najnowsze wpisy, strona 6


wrz 12 2004 enter
Komentarze: 3

Ide przed siebie, juz widze swój cel. Przechodze przez wielką, czarną, porośniętą bluszczem brame. Na górze piękne zdobienia, przedzierają sie przez roślinność. Pod stopami ścieżka wyłozona ciosanymi kamieniami, prawie całkowicie porośnietymi trawą. Po ziemi snują sie cienie ptaków, których nie ma. Już długo nikogo tu nie było. Każdy krok wykonuje bardzo delikatnie. Po bokach ruiny. Niskie ścianki zbudowane z kamieni, pojedyncze, sterczące filarki. Obok ścieżki, wyłonił sie z trawy niski, zardzewiały płotek. I kolejna mała furtka, delikatnie ruszała sie na wietrze, cicho piszcząc. Lecz to nie jest pisk, do brzmi jak bicie małego dzwoneczka. Kilka kroków i stoje na dużej łace. Trawa jest tu zupełnie inna. Niska, miekka, tak pięknie zielona. Kłade sie na niej. Zamykam oczy... I nagle stoje po środku wielkiej świątyni. Czarna, marmurowa posadzka, a niej wystrzelają w góre potęzne marmurowe filary. Granatowe ściany, z niewielkimi, bordowymi witrażami, przez które wdzierało sie do środka przyciemnione światło. Jedna ze ścian była inna. Znajdował się na niej biały plac z odciśniętą po środku dłonią. Podchodze do niej. Przykładam dłoń do zagłębienia. Nagle cała światynia staje sie biała, bordowe światło, zmienia wszystko, że ściany zaczynają wygladać, jakby były pokryte krwią. Czuje zimny dotyk na plecach, zimne palce na ramieniu, zimne usta na mych ustach. Padam na twardą posadzke. Otwieram oczy. Nie ma łąki, jest mała polanka, wśród drzew. Ciagle czuje to zimno. Usta mam całe od krwi, nie mojej krwi...

dales : :
sie 08 2004 wschód
Komentarze: 3

Wielka ognista kula, powoli wyłania sie ponad horyzont. Wraz z nią powstają w głowie nowe myśli, nowe plany. Rozkwitną... I znikną nie spełnione, tak jak zachodzi słońce...

dales : :
sie 06 2004 The best friend
Komentarze: 0

Nawet po "oddaleniu" sie od Ciebie, dla mnie ta więź jest prawie tak samo mocna jak przedtem. Wystarczy ją połatać, ale połatane to już nie to samo. Lecz jak inaczej?. Nowej "liny" (w tym momencie przyszłaś) raczej nie utkamy, zbyt długo by to trwało. A może kiedyś zapomnimy o tych łatkach, nie bedziemy zwracali na nie uwagi... I znowu bedzie pięknie.........


Najlepszym przyjacielem jesteś Ty...

dales : :
sie 05 2004 Myslovitz
Komentarze: 0

Myslovitz - Uciekinier

I znów mój duch połyka lęk
Jak martwy człowiek wchłaniam śmierć
Nie widzę nic nie słyszę nic
Tracę puls i ciało swe
Na drodze krzyż zatrzymał mnie
Kazał mi żyć
Pozwolił stać pozwolił iść pozwolił mi być

To czerwień jest kolorem krwi
Maluje krwią na ciele mym
Wbijam gwóźdź głęboko tak
By poczuć siłę i poczuć strach
Dotknij mnie i powiedz mi
Pozwól mi iść
I napisz krwią na ciele mym, że warto żyć

Stworzony by biec
W pogoni za swoim dniem przed lękiem uciec chcę
By dalej żyć

Stworzony by biec
Nie może zatrzymać się na zawsze zostać chcę
By dalej żyć

I znów mój duch połyka lęk
Jak martwy człowiek wchłaniam śmierć
Nie widzę nic nie słyszę nic
Tracę puls i ciało swe

Chcę dalej żyć

 

Gdy słucham tej piosenki, to czuje tak, jakbym to ja pisał jej tekst...

dales : :
lip 21 2004 at all
Komentarze: 1

Taki słaby. Rozdarty. Płochliwy. Nie potrafiący zebrać się na odwagę. Ciągle dopatrujący się konsekwencji. Tyle razy sam nie wie co ma zrobić. Jak się zachować. Co powiedzieć. Ucieka?. Nie, staje obok, ale czym to różni się od ucieczki?.

dales : :